‼️FELIETON‼️
GORKY 17
FELIETON CZĘŚCIOWO OSPOILEROWANY
Śmierć i rozstania w fabule Gorky17 to rzecz normalna. Nadszedł ten dzień, nastała wiekopomna chwila, dziś wyjdziemy do miasta i przeżyjemy sercowe rozterki.
Ostatni felieton zakończyliśmy na wyjściu z muzeum z Panem Meduzą, bądź Slawskim w składzie i naszą Panią doktor. Życie jest przewrotne, a szczególnie przewrotne bywa dla naszych bohaterów. Krótko mówiąc, po wyjściu wywiąże się walka w której nasza Pani doktor zostanie zaatakowana przez coś niewidzialnego, coś co ją zatruje, a w rezultacie doprowadzi do śmierci. Szkoda, była to naprawdę przydatna postać, nie będę pisał, że była wspaniałą osobą i dobrą matką, gdyż to tylko postać z gry, aczkolwiek smutek zostaje z nami już do końca rozgrywki.
W tym regionie będziemy poruszać się po części miasta okalającą muzeum, a naszym zadaniem będzie dostanie się to hotelu i eksploracji wnętrza. Sugeruję żeby skierować się do podziemnego garażu i z tego miejsca zacząć eksplorację, gdyż możemy znaleźć tam bardzo wartościowe przedmioty, a najlepszym z nich jest wabik na potwory. Kierując się w prawą dolną część mapy znajdziemy Macierz Dyskową, ostatnią z potrzebnych nam do zakończenia gry, ale do tego jeszcze trochę wody upłynie. Po wyjściu czeka nas walka, po której będziemy mogli dołączyć do swojej drużyny kolejną, nic nieznaczącą postać, hehe, a mianowicie Anna Hutchens. Irytująca, namolna dziennikarka, która praktycznie nic nie wnosi do rozgrywki, oprócz romansu ze Slavskim, bądź Meduzą. Widocznie mutacja w przypadku tej Pani wystąpiła tylko w mózgu i postrzeganiu świata zewnętrznego 😛 Bo ani Slavski, a już na pewno nie Meduza, nie są zbyt urodziwi xD
Oprócz tych wydarzeń mamy tu do rozegrania naprawdę trudną walkę z żołnierzami NATO. Do tej potyczki warto się przygotować, a już na pewno nie szczędzić amunicji każdego rodzaju. Jest to jedna z najtrudniejszych potyczek w całej grze, także enjoy.
W tym regionie czekają nas niespodzianki w postaci nowych przeciwników, a także walki z nietuzinkowymi bossami. Niestety liczba ta zmniejsza się już i to drastycznie, ale jeśli chodzi o jakość potworów to zdecydowanie się podniosła.
Nie przedłużając przedstawiam wam opisy nowych stworków i bossów z tego regionu.
Squeaker – typowo odzwierzęcy mutant, nieposiadający żadnych cech ludzkich, jeśli naprawdę był kiedyś człowiekiem to trzeba przyznać, że naukowcy którzy stworzyli tą hybrydę postarali się nad wyraz. Z tyłu kopyta i ogon, wyglądem przypominająca byka. Z przodu… hmm rogaty łeb nieprzypominający ani człowieka, ani zwierzęcia. Przednie łapy wyraźnie silniejsze z przytwierdzonymi do nich kawałkami żelbetonowych kloców o ogromnej masie własnej. Terror i body horror w czystej postaci. Zasięg ruch tego osobnika jest nikły, ale nadrabia to zasięgiem-niebagatelnym obszarem ataku, oraz jego mocą. Strzeżcie się tego byka na sterydach!
Needle – jak nazwa wskazuje ten gość potrafi ukłuć, boleśnie, a trucizna znajdująca się w jego, nazwijmy to odwłokach wyrastających z ramion, zakończonych żądłami paraliżuje i skutecznie unieruchamia cel. Wygląd stwora przypomina połączenie pszczoły i człowieka. Z okolicy głowy wyrastają tak jakby szczękoczułki, skóra koloru żółtego z miejscowo umieszczonymi ciemnymi pasami nie pozostawia zbyt wiele do namysłu. Wyprostowana postawa i potężna masa ciała robi wrażenie, a sam stwór nie ma problemu, żeby podnieść nabitego na żądła człowieka.
Reverent Insect –z tym typkiem mam nie mały problem, jeśli chodzi o jego opis. Po nazwie możemy wnioskować, że jest to połączenie człowieka i owada. Świadczą o tym jego odnóża, wzorowane na stawonogach. Niestety reszta nie zgadza się kompletnie z niczym. Wydłużona głowa, zbudowana jakby z przedłużonej ludzkiej czaszki, rozciągniętej w nienaturalny sposób to wynaturzenie jakich mało w tej grze. O ludzkiej inteligencji może świadczyć umiejętność posługiwania się miotaczem ciekłego azotu, bardzo skutecznym na naszych wojaków.
Sister of Mercy – weźmy kobietę przyodzianą w górną część habitu, załóżmy jej na plecy pokaźnej wielkości butle z łatwopalną cieczą, a ręce połączmy na stałe w ,,modlitwie’’ za pomocą miotacza, wyrzutni bomb z wcześniej wymienioną cieczą. I tak o to prezentuje się ten biomechaniczny mutant, zrodzony w niemałym bólu i cierpieniu.
Nie da się ukryć, że mieszkańcy tej części miasta są ostro pojechani hehe, ale to nic w porównaniu do głównych przeciwników tego etapu.
Cripple – mój ulubieniec, a powodem tego jest to, że facet potrafi się wozić jak mało kto w tej odsłonie Gorky. Ewidentnie był to człowiek, gdyż widzimy jego całą okazałość siedzącą na wózku inwalidzkim, a najwidoczniej jest to spowodowane jego chronicznym przeziębieniem. I to tyle z podobieństw do człowieka. Za siedziskiem znajduje się ogromna wręcz masa mięśni i kości, uformowana na coś w rodzaju napędu i pracującego silnika. Napęd przenoszony jest za pomocą owadzich nóg. Za broń służą mu rewolwery o dużej mocy, celny i zabójczy.
Puppet – wyglądem nie przypomina dosłownie nic. Masywne ciało z głową na wysięgu która nie ma, żadnego większego zadania. Moim zdaniem jest to błąd w procesie twórczym, który nic nie wniósł do eksperymentów, aczkolwiek mógłby być to czyjś pupil i z sentymentu nie został uśmiercony, a w mieście znalazł się po ucieczce stworów z laboratorium. Jako broń służy my karabin automatyczny o dużej mocy.
Messiah – stwórca zapomniał i o tym przedstawicielu mutantów, który z jakiegoś powodu został przygwożdżony do ściany na stałe. Piekielnie groźny mutek, zaleca się obstawienie go skrzynkami znajdującymi się na planszy. Macki tego stwora sięgają daleko i zadają potworne obrażenia. Całość wygląda jak ośmiornica z ogromnym okiem w centralnej częśći ciała.
Po tej walce przenosimy się do Laboratoriów i ostatniej już cześći felietonu, w której odniosę się do mechaniki rozgrywki i ciekawostek związanych z grą, ale to już następnym razem.
~Xeno
Zapraszam was do komentowania i zostawienia łapki w górę, oczywiście jeśli tekst trafił w wasze gusta.
#gorky17 #felieton #gryplanszowe #boardnews #boardgames
///GORKY 17 – FELIETON///
