Stwory z Obory – FELIETON

Stwory z Obory - FELIETON

‼ FELIETON ‼

Tomisław leżał na sienniku patrząc końca dnia. Od czasu kiedy koniunktura na potwory się skończyła, nie miał nic do roboty. Miał co prawda odłożoną całkiem pokaźną sumkę miedziaków, za którą spokojnie kupiłby kobyłę i mógłby orać swoje i sąsiada pole, ale to nie dla niego. Był stworzony do zdecydowanie wyższych celów. Nagle od strony lasu dało się usłyszeć powarkiwania i tupot.
– Co do diaska? – zapytał sam siebie Tomisław. Wstał z wyraźnym trudem, dowlókł się do okna i zobaczył coś dziwnego. Z lasu wyłaziły zupełnie nieznane mu maszkary, a nad nimi górował gigantyczny kamienny stwór z maczugą!
– Oho! Wreszcie coś do roboty! – wrzasnął Tomisław.
Czym prędzej jak nowo narodzony wyskoczył w kierunku stodoły po swój nadziewany gwoździami kij i nadgryzione molami przebranie…
Tak oto zaczyna się nowy rozdział życia Tomisława, którego niedawno przedstawiłem Wam
w poprzedniej recenzji gry Stwory z Obory. Dzięki Muduko i nowemu dodatkowi Nordobicie mam okazje wrócić do krwawych i zaciekłych rozgrywek o miano najsławniejszego łowcy potworów. Dodatkowo „level up” moich rozgrywek podniosła specjalna mata, o której też słów kilka.
Na początek słów kilka o nowościach, jakie wprowadza dodatek. Pierwszą z nich są Bohaterskie Wyczyny – za realizacje których nasz wiejski bohater może otrzymać atrakcyjne nagrody, np. karta Loki Jednooki daje nam dwa miedziaki za to że na kostce podczas walki wyrzucimy jedno oczko.
Następną nowością są karty Receptur, dzięki którym możemy tworzyć bronie i przedmioty łącząc odpowiednie składniki ze sobą, np. żeby wytworzyć wiele mówiący swoją nazwą Młot Thora Dzierżywora musimy oprócz wspomnianej receptury posiadać na swojej ręce niebieską kartę premii i broni. Wprowadzono także ciekawostkę w postaci trybu Valhalla, który w momencie utraty ostatniego serduszka przez naszego śmiałka pozwala kontynuować grę drugą kartą (tą, która była dotychczas naszym wskaźnikiem sławy). Wystarczy karty zamienić i gramy dalej, z bronią i miedziakami odziedziczonymi tytułem spadku po umarlaku. Jest kilka nowych kart wyposażenia, równie ciekawych jak w podstawce, w talii Gościńca znajdziecie także Flokiego – szalonego kundla, który odkryty z talii będzie biegał od gracza do gracza (wybiera zawsze tego, który ma najmniej sławy) dając mu +1 do każdej walki. Ciekawy jest też Ragnarok, który nakazuje wszystkim graczom dobieranie nowej karty z Gościńca i walkę z potworem jeśli akurat zostanie on wylosowany.
Usprawniono także dobieranie kart Wioski, od teraz możesz pobrać aż trzy karty i ominąć fazę Gościńca. Można także bezpłatnie wymienić jedną dowolną kartę Targowiska na nową. Ale najbardziej znaczącą nowością są walki z Gigantami, których używamy podczas gry od trzech graczy (warto wspomnieć, że można teraz grać aż do sześciu wiejskich śmiałków). Na Gigantów nie tworzy się zleceń, są bardzo silni i możliwe jest ich pokonanie tylko w grupie (tak, współpraca!). Gigant ma spory skarb do podziału, więc warto z nim powalczyć i podzielić się łupami. Bonusowo dodano także nowego bohatera – samego Odyna.
Jeśli chodzi o playmate, to jest ona wykonana solidnie, w klimacie gry i świetnie organizuje nam grę (np. pola walki i zleceń) uwzględniając nowości z Nordobicia. Podsumowując, niepozorny dodatek w postaci nowych kart i małej ulotki z nowymi zasadami wprowadza do Stworów powiew świeżego siana prosto z obory. Gra się jeszcze przyjemniej i ciekawiej, więc nie ma na co czekać. Grabie w dłoń i na Skrzata!
P.S. Uważajcie na Dziki Zgon 😉

~Razor

#gryplanszowe #boardnews #boardgames #muduko

///Stwory z Obory – FELIETON///

Link do wiadomości na fanpage BOARD NEWS na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Sklepy Patronackie

Logo sklepu AbondeGames

Logo sklepu AlePlanszówki

Logo sklepu DragonEye

Logo sklepu Księgralnia

Logo sklepu reDrewno

Logo sklepu The Crown